A my ciągle pod górkę…
Przed nami coraz bliższy koniec roku. Jutro inaczej niż tradycyjnie, będziemy świętować Dzień Zmarłych, potem dwa miesiące, być może decydujące o wielu, bardzo wielu sprawach każdego z nas.

A my ciągle pod górkę…

Od kilku miesięcy w komentarzach – felietonach bieżąco informujących o życiu Spółdzielni – przewija się wątek pandemii, koronawirusa COVID – 19, rujnującego nie tylko zdrowie jednostek i społeczeństwa, ale dramatycznie wpływającego na gospodarkę i funkcjonowanie państw bez względu na ich wielkość i potencjał. Pisałem w ciągu minionego czasu o staraniach władz i społeczności naszej Spółdzielni by się nie dać kłopotom, nie dać się zwątpieniu, albo tzw. sile wyższej. Ta postawa pozwoliła ominąć lub pokonać rafy i niebezpieczeństwa wiążące się z pandemią. Bez szwanku funkcjonowały Zarząd, Rada Nadzorcza, administracje osiedli, Zakład Remontowo-Budowlany. Widać było ruch do przodu, rozwój, bez cofania się.

Pierwsza faza, dowakacyjna można by powiedzieć, była jak się okazało właśnie niedawno, swoistym poligonem, polem zbierania doświadczeń, czynienia przygotowań do ewentualnej eskalacji… Nie było przecież tak licznych, jak obecnie, zakażeń, zachorowań, pobytów w szpitalach i na kwarantannie, najczęściej w domach, nie było coraz liczniejszych przypadków śmierci osób obcych, znanych ze słyszenia lub widzenia, znajomych i zupełnie bliskich, najbliższych… Chciałoby się powiedzieć, że nie zna granic, ni kordonów ta straszna dolegliwość, zaś działania, podejmowane przez władze państwowe i niższych szczebli, miały na celu głównie spłaszczenie zagrożeń i ich skutków. Spółdzielni, a raczej pracowników nie ominęły, wszak nie żyjemy w warunkach pełnej hermetyczności, ani zakażenia, ani kwarantanna… Nikt nie ubył z naszych szeregów… Pojedyncze przypadki
zachorowań nie zdezorganizowały funkcjonowania całego organizmu, trzymamy się, jak długo???

Od wielu miesięcy jednym z działań wymuszonych przez pandemię stał się, tam gdzie jest lub było to możliwe, model pracy zdalnej, podobnie jak nauki na wszystkich poziomach. Działalność Rady Nadzorczej musiała kolejny raz poddać się rygorom płynącym z aktów władczych władz państwowych. W październiku, miesiącu kiedyś nazywanym miesiącem oszczędności, stosując się do zaleceń władz państwowych, Rada Nadzorcza w trybie zdalnym, rzecz jasna, podjęła uchwały w sprawach dotyczących przygotowania Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej do sezonu zimowego oraz wystąpienia do Krajowej Rady Spółdzielczej o objęcie lustracją pełną działalności Spółdzielni za okres 01.01.2018 – 31.12.2020 r. Zdecydowaliśmy, przyjmując informację Zarządu, o ponownym zaangażowaniu Biura Biegłych Rewidentów EKO-BILANS Sp. z o.o. z Łodzi do badania sprawozdania finansowego OSM za 2020r. Ten stan rzeczy wynika z ustawy o rachunkowości. Wyniki badania zostaną przedstawione na przyszłorocznym Walnym Zgromadzeniu Członków.

Przed nami coraz bliższy koniec roku. Jutro inaczej niż tradycyjnie, będziemy świętować Dzień Zmarłych, potem dwa miesiące, być może decydujące o wielu, bardzo wielu sprawach każdego z nas. Obok i wokół dzieje się bardzo wiele. Szaleje po cichu groźny zabójca!!!! Jesteśmy po trosze bezradni, nie do końca wierzymy w skuteczność i efektywność działania władz, nie ze wszystkim, co czynią się zgadzamy… Sobie i Państwu, wszystkim których znam, nieznajomym życzę dobrego zdrowia i sił do walki z przeciwieństwami losu i życia…

Grzegorz Oracz, przewodniczący RN OSM, 31.10.2020 r.